Na dzień dobry...
Aj aj aj ...
Postanowiłam dziś wieczorem, że spróbuję.. A cóż będzie to będzie więc zacznę od początku czyli od teraźniejszości..
Ja, 27letnia żona, pracująca mama prawie 7letniego łobuziaka. Na codzień "Pani z Banku" hie hie hie - jak ktoś tak myśli to nigdy nie miał doczynienia z taką pracą od wewnątrz... ;× Narazie nie rozwinę wątku..
Moje życie na codzień kręci się w kółko praca-zakupy-dom..
Więc o czym ja będę pisała?? Myślę, że powoli uda mi się opowiedzieć historię swojego wbrew pozorom nie łatwego życia i dosyć nerwowego dzieciństwa, ale póki co sama nie wiem jeszcze od czego zacznę, gdyż decyzję o blogu podjęłam dosyć spontanicznie :) dla jasności:
X - mój luby, wg prawa małżonek
Y - najmłodszy z rodu, nygus, potomek mego lubego i mój, czyli SYNIO
#początek#skrót#będziemasakra#starymniezabije